sobota, 1 grudnia 2012

lekkie załamanie

Cześć! Przepraszamy znowu za tą tygodnią przerwe na blogu, ale po prostu brak czasu! Zupełny. Milion spraw mam na głowie, a przede wszystkim szkołe, która powoli zaczyna mnie męczyć, takze poproszę święta!
Ten weekend mam cały zawalony książkami, od rana siedzę przy matmie, teraz przy WOKu, a niedługo zabieram się za biologię i historię. Nie jest mi łatwo uczyć sie biologii, oj nie.
Miałam chwilowe załamanie związane z tą nauką i stwierdziłam, że muszę sobie zrobić mała przerwe, bo czemu by nie:)!

Wczoraj w szkole z okazji andrzejek każda klasa miała upiec jakieś ciasto, babeczki itp., mm było pysznie, nie wiedziałam gdzie mam skupić swój wzrok! Haha^^
Niestety nie miałam aparatu w szkole, a zdjęcie robione przez znajomych jeszcze do mnie nie dotarły.
Wróciłam ze szkoły i myślałam, że zemdleje, dosłownie!!!! Byłam tak padnięta, że każdy krok sprawiał mojej głowie tak niemiłosiernie wielki ból, że czułam, że jak się zaraz nie położe to bedzie źle. Jak to ja, długo nie wytrzymalam i się zebrałam do chłopaka:) Poszliśmy do sklepu po jakieś pierdółki do samochodu i uciekliśmy do mnie!
Przyszła Wera i zjedliśmy przepyszne jedzonko!
A potem razem z Werą rzuciłyśmy się na łóżko i usnęłyśmy. Tak twardo spałam, że nie wiem kiedy Wera nawet ode mnie wyszła....

Nie mam zdjęć żadnych, zero, niiiiiiiic. Postaramy się jakoś tutaj nadrobić i wieczorem jeszcze zajrzeć, mam nadzieję, ze moje plany na później sie udadzą, hehee


Do później!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz