czwartek, 3 stycznia 2013

zawierucha

Cześć :))))))) Jak dobrze, że jest już prawie weekendzik. Tydzień zdecydownie mógłby trwać trzy dni:)
W weekend czuję, że od książek nie odejde, uuuu szalona ja i moje ambitne plany:)
Mam nadzieję, ze kiedy zaczniemy nowy semestr to wszystko się jakoś uporządkuje. Ferie będą naaaasze kochani:)!!!

A teraz uciekam do ciepłej kąpieli, geografii, mojej pidżamki, herbatki, łóżeczka, a następnie odlatuje w świaw snów:)
Hihi, goodbyeeeeeee

2 komentarze:

  1. Ja nijak nie moge sie przemoc do nauki w weekend dlatego zazdroszcze samozaparcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To też nie jest tak, że mnie chcę się uczyć..zostały dwa tygodnie do końca semestru i tym samym wystawienia ocen, więc wypadałoby jakoś ocenki ogarnąć. Chociaż nie mam na to najmniejszej siły..ale sześć sprawdzianów w przyszłym tygodniu, już na mnie czeka!!!:((((

    OdpowiedzUsuń