Cześć! Dopóki Wera.M nie odzyska internetu to naprawdę może być tu mniej notek...ja sama nie jestem w stanie pisać tak często. Myślę, że jeśli w weekend deszcz odpuści, to będą obiecane zdjęcia, hmhmhm.
Tak, pisałam żeby było zimno, no i jest, ale nie pisałam, żeby CALUSIEŃKI dzień LAŁ deszcz, dosłownie...zmokłam dzisiaj chyba milion razy i po powrocie do domu wzięłam witaminy, żeby sie nie rozchorować! Jest okropnie! Każde wyjście chociażby do sklepu kawałek od mojego bloku jest czymś okropnym!!!
W szkole naprawdę jest fajnie...lekcje są, normalka, ale też bez przesady:)
Teraz mam ochotę wskoczyć pod cieplutki kocyk z ciepłą herbatką, z moją kochaną osóbką obok i jakimś dobrym filmem...szkoda, że akurat teraz to nie mozliwe...
Narazie tylko takie jedno obecne zdjęć, w weekend będzie więcej, dużo więcej! Goodbyeeeeeeee:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz